7 wysp w 7 dni, czyli grecki island hopping

Island hopping staje się coraz bardziej popularną formą zwiedzania Grecji. Cała idea polega na tym, żeby odwiedzić kilka wysp w ciągu jednego pobytu. Z reguły skupia się to na obszarach dużego zagęszczenia mniejszych wysp (Dodekanez, Cyklady), których nie znajdziesz w katalogach biur podróży. Zaplanowanie takiej wyprawy to nie lada wyzwanie! Noclegi w różnych miejscach i połączenia promowe z wyspy na wyspę. Nudzą Cię wakacje stacjonarne, ale nie czujesz się na siłach do planowania „skakania po wyspach”?

Są takie miejsca na turystycznej mapie Grecji, gdzie pobyt nie musi być nudny, a w tydzień jesteś w stanie odwiedzić nawet 7 wysp! Również decydując się na w pełni zorganizowane wakacje, podczas których nie musisz się zastanawiać „dokąd teraz”.

Kos

Wyspa Kos w najszerszym miejscu liczy raptem 9 km szerokości, a jej całkowita powierzchnia jest niemal dwukrotnie mniejsza od Warszawy.

Chcąc wymienić choć kilka z atrakcji #mustsee na wyspie, nie można pominąć:

  • Zamku Joannitów i ruin z czasów rzymskich w mieście Kos;
  • wspomnianej już świątyni Asklepiosa;
  • skansenu w Andimachii;
  • wioski górskiej Zia – top spot na wieczory greckie i zachody słońca;
  • dawnej wioski Palio Pyli;
  • sekretnego lasu Plaka, w którym sielankowo współistnieją koty oraz pawie.
Palio Pyli, Kos

Kos to niepozorna, niewielka i przebogata w możliwości spędzania czasu wyspa!

  • Dwie trzecie wybrzeża wyspy (ponad 100 km) to rozmaite plaże, w większości piaszczyste, doskonałe nawet dla najmłodszych turystów. 
  • Spośród wszystkich wysp Morza Egejskiego to właśnie na Kos wytyczono najwięcej szlaków rowerowych. A zatem mnóstwo frajdy znajdą tutaj fani aktywnego wypoczynku. Również wind- i kitesurferzy, a po sąsiedzku – o tym za moment – nawet alpiniści.
  • Mieszkańcy Kos dumni są z faktu, że na wyspie 460 lat p.n.e. na świat przyszedł Hipokrates – ojciec medycyny. Największą atrakcją archeologiczną Kos jest Asklepiejon, dawna świątynia i uzdrowisko Asklepiosa, świadectwo działalności Hipokratesa. 
  • Naturalne termy siarkowe u wybrzeży morza stały się ikoną wyspy.
  • Tętniące życiem miasto Kos kontrastuje z bezkresnym spokojem półwyspu Kefalos.
  • Kos ma też tyle „sąsiadek”, że codziennie można spędzić dzień na innej wyspie.

Asklepiejon na Kos

Kastri – wyspa Św. Mikołaja

Na rozgrzewkę warto wybrać się na południe wyspy Kos. Nieopodal półwyspu Kefalos leży maleńka, acz bardzo urokliwa, bezludna wysepka Kastri. Śmiałkowie i wprawieni pływacy próbują swoich sił w starciu z morzem. Ja zdecydowanie rekomenduję lokalne łodzie i czas na zdjęcia oraz relaks podczas krótkiego rejsu. Na wyspie Kastri zlokalizowany jest niewielki kościół Świętego Mikołaja – patrona morskich załóg – w którym latem bardzo często dochodzi do zaślubin (jeden z kapitanów na pewno ma do niego klucze). Zarówno Grecy jak i turyści upatrzyli sobie tę malowniczą scenerię na sakramentalne TAK.

Bezludna wysepka Kastri z kościołem Agios Nikolaos, Świętego Mikołaja

Wypływasz z: Kampos

Rejs trwa: 15’

Czas na miejscu: zarezerwuj sobie ok. pół godziny

Nissyros – wyspa wulkan

Koniecznie zaplanuj sobie cały dzień pobytu na Nissyros. Gotową wyprawę znajdziesz w ofercie większości biur podróży. Gwarantuję wrażenia, których długo nie zapomnisz!

Nissyros to wyspa – wulkan o powierzchni ok. 40 km2. Promy i statki cumują bezpośrednio w jedynym mieście na wyspie i porcie, Mandraki. Z portu wycieczki i autokary turystyczne wyruszają w pierwszej kolejności do iście greckiej wioski Nikia. Jeśli marzysz o biało-niebieskich domkach rodem z Santorini, to tutaj zachwytom nie będzie końca. Nikia staje się coraz bardziej popularna wśród fanów Instagrama. Kontrasty, atmosfera i widoki zapierają dech w piersiach. Z najwyższego piętra wioski rozpościera się panorama na krater wulkanu Stefanos – drugi i najważniejszy przystanek wycieczki.

Nikia, Nissyros

Nikia, Nissyros

Kościół Proroka Eliasza ponad miejscowością Nikia, Nissyros

Widok z góry na wioskę Nikia i wyspę Nissyros

Wejście do krateru wulkanu i spacer po powierzchni ze świadomością, że pod spodem bulgocze woda, to niesamowite przeżycie. Stefanos pozostaje w stanie uśpienia, ostatni wybuch pary odnotowano w 1888 roku. Największe wrażenie robią jednak wszechobecne fumarole. Jest to rodzaj ekshalacji wulkanicznych towarzyszących czynnym wulkanom. Przez fumarole wydostają się gazy bogate w różne składniki chemiczne. Wśród nich m.in. chlorowodór, dwutlenek siarki i para wodna pochodzenia wulkanicznego o temperaturze od 300 do nawet 1000°C. Na powierzchni krateru można spotkać naturalny pumeks. Planując wizytę w wulkanie koniecznie weź ze sobą obuwie z grubą podeszwą, najlepiej pełne, żeby uniknąć poparzenia stóp.

Widok na krater wulkanu Stefanos na Nissyros z góry, z miejscowości Nikia

Wulkaniczne fumarole

Obszar niedostępny i ogrodzony ze względu na niebezpieczeństwo. Duże fumarole powodują, że grunt jest grząski. W takim miejscu mogłoby dojść do poważnych oparzeń lub zapadnięcia się skorupy krateru.

Wulkan pozostaje w uśpieniu, ale fumarole nigdy nie śpią 😉

Wejście do krateru wulkanu Stefanos, Nissyros

Jeśli jesteś fanem obcowania z naturą jestem przekonana, że spacer po kraterze wulkanu na długo pozostanie Ci w pamięci. Dla mnie wrażenia stamtąd wciąż są żywe w pamięci.

Zaskakujące, że w otoczeniu czynnego wulkanu mieszkają ludzie, prawda?. Na całej wyspie (w 4 miejscowościach) przebywa na stałe łącznie ok. 900 osób. Dawniej funkcjonowało tu uzdrowisko, które ze względu na problemy z dostępem do wody pitnej musiało zakończyć swoją działalność. Obecnie ze względu na brak terenów uprawnych wyspiarze są zmuszeni całkowicie importować żywność.

Przed powrotem na Kos warto zarezerwować sobie odrobinę czasu na spacer po Mandraki, wizytę w lokalnej tawernie lub plażę Chochlaki usypaną z czarnych otoczaków. Ponad nią góruje majestatycznie klasztor Panagia Spiliani (gr. Παναγία /Panagia/ to Maria Dziewica; gr. σπηλιά /spilia/ to grota, jaskinia) . Białe mury wkomponowane w surową ciemną skałę tworzą przepiękną pocztówkę i ikonę portu Mandraki. Do klasztoru wybudowanego w XIV wieku obecnie prowadzi 130 schodów. Na wytrwałych czeka chłód skalnej groty i niepowtarzalna panorama na cały port.

Plaża Chochlaki, Mandraki, Nissyros

Klasztor Panagia Spiliani, Mandraki, Nissyros

Podczas rejsu powrotnego warto przyjrzeć się jeszcze mniejszym wyspom podlegającym administracyjnie pod Nissyros. Wśród nich np. Jali, która zachwyca z perspektywy morza odkrytą kopalnią perlitu – naturalnego wulkanicznego szkła oraz pumeksu.

Wypływasz z: Kardamena

Rejs trwa: 50-60’

Czas na miejscu: kilka godzin

Kalymnos – królestwo gąbek

Wyspa zapiera dech w piersiach już na etapie wejścia do portu. Pozbawione roślinności surowe i bezkresne skały otaczają białą zabudowę imponującego rozmiarami portu i stolicy wyspy.

Portowy sklep na wodzie, naturalne gąbki morskie, Kalymnos

Kalymnos jest wyspą poławiaczy gąbek i zawodowych rybaków. Można zaryzykować stwierdzenie, że każdy z 16 tysięcy mieszkańców powiązany jest w jakiś sposób z biznesem gąbkarskim, a jedynym słusznym souvenirem z wyspy jest właśnie naturalna gąbka.

Wycieczka na Kalymnos zatem polega przede wszystkim na odwiedzinach w warsztacie obróbki gąbek, który funkcjonuje również niczym sklep. W Pothi, stolicy wyspy, jest ich całe mnóstwo w zasięgu spaceru od portu, do którego przybija statek z Kos. Przewodnicy zabierają grupy do rzemieślników, by wyjaśnić fenomen gąbki i proces jej przygotowania do użytku. Niebywałe jak bardzo różni się gąbka z dna morza od tej, którą kojarzymy ze sklepów z pamiątkami w całej Grecji.

Co ciekawe, do lat 60. XX wieku wyspa utrzymywała się wyłącznie z poławiania gąbek. Później doszło jeszcze rybołówstwo, połowy tuńczyka i miecznika. W dalszym ciągu zyski z morza przewyższają wpływy z turystyki. Między innymi dzięki temu Pothia tętni życiem również zimą! Gdybyście zakochani w Dodekanezie mieli ochotę spędzić gdzieś chłodniejsze półrocze, Kalymnos nada się do tego idealnie! A para rąk do pracy na pokładzie z pewnością będzie mile widziana.

Ponad stolicą góruje kopulasty klasztor Św. Saby (Agios Savvas) uznawany za jeden z najwspanialszych kościołów Dodekanezu. Jest to prawdopodobnie najczęściej fotografowany i najlepiej kojarzony widok – pocztówka z Kalymnos.

Klasztor Agios Savvas, Kalymnos

Pothia, stolica i port Kalymnos, widok z klasztoru Ag. Savvasa

Nie na Pothi jednak Kalymnos się kończy. Warto wybrać się w głąb wyspy, by odkryć jeszcze więcej jej niesamowitych tajemnic. Kolejnym przystankiem niech będzie widok na dolinę Vathy – zieloną oazę. W ocienionej od słońca dolinie znajdują się tysiące drzew cytrusowych. Do feerii barw w tym krajobrazie dołącza wcinająca się głęboko w ląd zatoka kształtem przypominająca fiordy. Po dotarciu do Vathy i kąpieli w zatoce trudno już zdecydować czy piękniejsza jest z góry, czy z bliska.

Dolina Vathy, zielona oaza na Kalymnos

Kalymnos zajmuje wysoką pozycję również na liście celów wspinaczy. Miłośnicy wspinaczki z całego świata uwielbiają wyspę za ponad 2000 wytyczonych tras oraz coroczny festiwal. Fotografie przyczepionych do skał alpinistów na tle Morza Egejskiego są jednym z pierwszych wyników wyszukiwania informacji o wyspie. 

Wypływasz z: Mastichari

Rejs trwa: 80-90’

Czas na miejscu: kilka godzin

Telendos – sekret Kalymnos

Kos – Kalymnos – Telendos i tak powstał prosty przepis na island hopping. Będąc na Kalymnos nie można przeoczyć okazji do choćby krótkiego pobytu na sekretnej wyspie Telendos. Z całości terytoriów, skalistych i o strzelistym kształcie, zagospodarowane jest wyłącznie wypłaszczenie oddalone od brzegów Kalymnos o kilometr. Dopływa się tam w 5-10’ taksówką wodną. Na miejscu od lat funkcjonuje tych samych kilka tawern z wybornym greckim jedzeniem. 

Parking taksówek wodnych na Telendos, w tle Kalymnos

Widok na Kalymnos z perspektywy restauracji na Telendos

Telendos na stałe zamieszkuje ok. 50 osób i nie ma tam ruchu kołowego. Co ciekawe na wyspie jest nawet szkoła, do której uczęszcza garstka małych dzieci. Starsze dopływać muszą na Kalymnos. Idąc właśnie wzdłuż szkoły na drugą stronę wyspy dociera się do całkowicie innego świata. Po drodze trzeba minąć jeszcze szpaler gęsto rosnących oleandrów, które prowadzą niczym do tajemniczego ogrodu. 

Szpaler oleandrów nadaje miejscu aury tajemniczości

Nagle gwar tawern zostawiamy (nie)daleko za sobą na rzecz szumu fal rozbijających się o czarne błyszczące skały. Kto kojarzy plażę Myrtos na Kefalonii niech wyobrazi ją sobie kilkukrotnie mniejszą, bardzo kameralną i całą w czerni. 

Zejście na tajemniczą plażę „na zapleczu” zagospodarowanej części wyspy Telendos

Lśniące czarne otoczaki wygrywają muzykę z każdym odpływem fal dokładnie tak jak wapienne kamienie na Myrtos. Zero śladów cywilizacji, tylko żywioł. Wyobrażam sobie, że właśnie tak wygląda kraniec świata. Κα-τα-πλη-κτι-κό!!! Zdumiewająco pięknie!

Telendos niegdyś była integralną częścią Kalymnos, od czasu serii trzęsień ziemi, które miały miejsce w VI wieku stanowi tajemniczą odrębność.

Wypływasz z: Kamari

Rejs trwa: 5-10’

Czas na miejscu: warto zarezerwować sobie 1,5 – 2h

Pserimos – oaza rodzin z dziećmi

Pserimos jest zwykle przystankiem podczas rejsu po wyspach Dodekanezu, m.in. w drodze na opisywaną wcześniej Kalymnos. Przybywając tam indywidualnie można rozkoszować się dowolną ilością czasu. Wyspa liczy raptem 15 km² i zamieszkiwana jest przez zaledwie 130 osób. Kilka metrów od przystani jedynej wioski na wyspie rozciąga się piaszczysta plaża z drobnym piaseczkiem i płytkim z wolna opadającym dnem morza. Doskonałe miejsce dla rodzin z małymi dziećmi.

Chcąc poczuć klimat wyspy poza godzinami turystycznego szczytu, warto zostać tu na noc. Podobnie jak na Telendos, tu również nie uraczymy ruchu kołowego.

Wypływasz z: Mastichari

Rejs trwa: 40’

Czas na miejscu: godzina lub doba 🙂 

Plati – świat podwodny

Między Pserimos i Kalymnos ukryła się jeszcze jedna wysepka – tym razem bezludna – Plati. Niezamieszkała i niezagospodarowana wyspa jest skalistym zaproszeniem do odkrywania piękna Morza Egejskiego. Statki wycieczkowe najczęściej zatrzymują się tutaj na kąpiele i snurkowanie. Wytrwali pływacy docierają do brzegów wyspy. Z pokładu statku dostrzec można samotny dom na wyspie, który niegdyś rzekomo należał do grecko-włoskiego małżeństwa. Wyspa jest obecnie punktem strategicznym i stacjonuje tu wojsko patrolujące wody przybrzeżne Kos.

Wypływasz z: Mastichari

Rejs trwa: ok. 60’

Czas na miejscu: pół godziny na kąpiele

Gdzie dalej?

Kos jest fantastyczną bazą wypadową by odkrywać Dodekanez. Wspomniane wyżej wyspy znajdują się w pobliżu i wszystkie są osiągalne w ciągu tygodniowego pobytu. Mając więcej czasu warto byłoby zaplanować sobie jeszcze połączenie z wizytą m.in. na Wyspie Słońca, Rodos (a stamtąd rejs na Symi) oraz Świętej Wyspie Patmos.

Port na wyspie Symi

Mam nadzieję, że zachęciłam Was do zaplanowania wycieczki na wymienione wyspy. Dajcie znać w komentarzu, czy byliście już na tych wyspach i jakie macie wrażenia.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.